2013-05-25

dla mam



ufff... udało się na czas kupić Mamie prezent. przedzieranie się przez sklepy w poszukiwaniu czegoś bardziej interesującego niż "pierdu pierdu"/"kup se, kup se" czy "chcij to, chcij to" (pozdrowienia dla Marty i Ani :-)) może być naprawdę męczące. nie ma więc jak w nagrodę kupić .... coś dla siebie :-D 

apropos właśnie Dnia Matki... kilka kartek. oczywiście tylko jedna jest dla mojej Mamy, reszta trafi do innych Mam. wszystkie na jedno kopyto, wiem, wiem... ale te domki z serduszkami jakoś mnie tak zainspirowały, no i róże... róże jakoś tak "mamowo" się kojarzą...














dziś bez zbędnego rozpisywania się. pogoda mi mówi: idź się połóż. no i jak jej tu odmówić...? jak czeka na mnie ciepły kocyk i miękka poduszka... a noc taka nieprzespana... ja to jednak jestem strasznie emocjonalny stwór i czasem się miotam w łóżku do 3.00... a dziś doszło jeszcze kolano. stabilizator nie daje rady, jak tak dalej pójdzie, to będę musiała zrezygnować z biegania (spanie czy bieganie - oto jest pytanie. i na dodatek rym). 

miłego weekendu Wam życzę! :-)

2013-05-22

heart of blue

Czujecie lato w powietrzu? ja czuję. Co prawda wiatr jeszcze trochę za zimny, żeby się poczuć, jak w lipcu, ale dziś dopadł mnie nawet zapach truskawek. Jak dla mnie - można już ogłosić lato. Przy takiej pogodzie aż szkoda siedzieć za biurkiem. Niestety, czasem jednak trzeba usiąść, sprawdzić egzaminy czy uzupełnić protokoły. I, nie daj Boże, wypełnić ankietę! 

Na szczęście w niedzielę udało nam się z Anią poprzebywać na świeżym powietrzu i pstryknąć kilka fotek. Na przykład takich: 


Jak tylko skonfiguruję drukarkę z nowym acerem to będzie można się spodziewać jakiegoś LO z tymi zdjęciami.

Jeśli zaś chodzi o kartki... Proszę powiedzcie mi dlaczego dobry humor nie sprzyja tworzeniu? Szczerze - najlepiej mi się tworzy w takim nastroju "blue", jak już jestem na granicy płaczu i właściwie nie wiem, co z sobą zrobić i wtedy rach-ciach - kartka! i to taka, z której jestem zadowolona.

Tak właśnie powstała kartka ślubna. Przy akompaniamencie Shannon Saunders: KLIK!




Zdecydowanie - tworzenie pozwala absolutnie się oderwać od wszelakich myśli. Dobrą metodą jest też bieganie. Biegam już dwa tygodnie i naprawdę to polubiłam. Na tyle, żeby zainwestować w buty do biegania, wcześniej biegałam w czymś tak nieodpowiednim (no, podobnym... znaczy się kolor inny ;-)), że aż wstyd się przyznać. Jak biegnę to galopujące myśli pozwalają mi też... galopować ;-) No i do biegania dobry, obciachowy hit nie jest zły. Ważne, żeby to jednostajny rytm miało ;-) 

Jak drukarka odżyje to zapraszam na kolejne nowości. Powiedzmy, że coś już się zaczyna kroić. 

PS. Jakieś pomysły na prezent z okazji Dnia Matki? Toż to już za 4 dni! :-O


2013-05-09

zaległości

och ile zaległości się nazbierało. 3 kartki "komunistki" i jedna urodzinówka. to dziwne, że czasem tak ciężko się zmobilizować do wrzucenia zdjęć. wydawałoby się, że to tak mało męczące zajęcie ;-)















Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...